Cóż można oczekiwać od wzmacniacza za 1149 zł?... W miarę poprawnego brzmienia. I takie dostarcza Denon z tym że brakuje mu ewidentnie mocy - na moich Mission mx4 przy gęstych realizacjach - dużo instrumentów (werbel, stopa perkusji i bas) - brakowało prądu żeby wypełnić wszystkie dźwięki. Gdy grała tylko gitara basowa, lub stopa dawał radę. Brzmieniowo podbija górę pasma, co podoba się gdy słuchamy dobrych realizacji, ale tych złych nie da się słuchać. Wcześniej miałem Denona AVR 1804 i to podobna klasa brzmienia - z tym że AVR miał więcej mocy na dole pasma - niestety grał kluchowato i przeciągał wybrzmienia, 720 AE ma już dobrą dynamikę i bas jest szybki, ale brakuje mu wypełnienia. Teraz zamieniłem na Denona AVR 3805 i.... to zupełnie inna bajka, pojawiła się moc i basisko, z kopem i mocą - środek nabrał wypełnienia i barwy. Tutaj chyba jest największa wada 720 AE - brak środka, nawet w trybie Direct.
Fajną opcją jest wyłączanie się po 30 minutach bez sygnału, można go w sypialni przed zaśnięciem posłuchać a jak CD się skończy wyłączy się i CD przy okazji - wyjścia z tyłu wzmacniacza.
Koszmarem jest działanie pilota - a w zasadzie konieczność precyzyjnego ustawienia praktycznie na wprost pilota żeby wzmacniacz zareagował na niego. Ale jest tak w instrukcji - max. odchylenie to 15 %, u mnie po prawej stronie wzmacniacza było jednak mniej - działało do 0,5 w prawo na 2 m - z lewj było lepiej - ale ja tam mam scianę.
Wyjście na subwoofer działa - ale brak regulacji sygnału może spowodować że sub będzie praktycznie nie słyszalny - jak dla mnie wyjście ma zbyt niską moc i mój B&W ASW 600 czasami nawet się nie wzbudzał. W AVR 1804 nie było tego efektu.
Generalnie jak dobrze dobierzemy zestaw, nie wymagających prądu kolumn z aksamitną jedwabną wysokotonówką i odrobinę przebasiowionych będzie dobrze. Do podłogówek z wyeksponowaną górą na pewno się nie nadaje.